Arisland - Seter Irlandzki Mahoniowy, Jadwiga Konkiel


Nowości   |   Historia   |   Nasze Psy   |   Szczenięta   |   Mioty   |   Wystawy   |   Championy

Galeria   |   Literatura   |   Potomstwo Naszych Reproduktorów   |   Setery w Polsce   |   Setery w USA

Sędziowanie   |   Polski Owczarek Nizinny   |   Zespół Unikat   |

Linki   |   Kontakt   |   Księga Gosci












Cruft's 2005

          Crufts często nazywany jest przez hodowców psów Mekką kynologii i myślę, że nie ma w tym stwierdzeniu wielkiej przesady. Corocznie, podobnie jak tłumy wiernych ciągnących do Świętego Miejsca, tak na Cruffsa przyjeżdżają miliony widzów z całego świata. Wśród gości spotkać można przy jednym ringu zarówno Australijczyków, jak i Amerykanów, Rosjan czy Japończyków. W czasie wystawy ogląda się przeciętnie ok 25 tys. psów, natomiast osób odwiedzających wystawę są tysiące.

          Każdego dnia dokonywane są zakupy w setkach stoisk, gdzie można kupić wszelkie przyrządy i akcesoria, o jakich tylko się zamarzy. Aby obejść pięć ogromnych hal wystawowych, potrzeba kilku godzin. Jest tu wszystko, co kiedykolwiek i gdziekolwiek wyprodukowano na świecie i co służy naszym ulubieńcom. Sama literatura kynologiczna jest możliwa do kupienia na kilkunastu stoiskach, a na każdym z nich jest dostępnych od kilkudziesięciu do kilkuset tytułów.

          Zwycięstwo na Crufcie daje psu niejako przepustkę do historii, bo tytuł Zwycięscy Cruffsa to przede wszystkim prestiż, sława i reklama.

          Przez cztery kolejne, wczesnomarcowe dni jest to największe wydarzenie kulturalne w Birmingham. Transmisja telewizyjna emitowana jest w najlepszym czasie antenowym, a przed telewizorami gromadzi się wielomilionowa widownia.

          Zwycięzca BIS i Res BIS na Crufcie to psy, które będą później znane na całym świecie, gdyż pamiątkowe zdjęcia zwycięzców przy ogromnych, inkrustowanych srebrem pucharach, znajdą się w każdym szanującym się kynologicznym czasopiśmie.

          W 2005 roku ten zaszczytny tytuł przypadł norfolk terier Am. Ch., Ch. Cracknor CAUSE CELEBRĘ, wł. P. S. E Beale, lngram&Matell, a Res Bis otrzymał angielski seter Sh. Ch Boumehouse ROYAL COLOURS, wł. P.Williams Mój tegoroczny wyjazd na Cruftsa był inny od poprzednich z wielu względów. Przede wszystkim zdecydowałam się na przelot samolotem, co znacznie skróciło podróż, po drugie byłam zaskoczona odprawą celną, która ograniczyła się do okazania dowodu osobistego, po trzecie zdecydowałam się, wspólnie ze znajomymi, na zamieszkanie w Londynie i dojeżdżanie na Cruftsa wygodnym autokarem.

          Crufts ma to do siebie, że wśród bardziej popularnych ras ilość zgłoszeń sięga niejednokrotnie 500 i więcej osobników. Co za tym idzie, psy i suki oceniane są osobno, przez dwóch różnych sędziów na dwóch oddalonych od siebie ringach. Jeśli ktoś chciałby gruntownie obejrzeć całą stawkę, jest to fizycznie niewykonalne, musiałby bowiem bezustannie krążyć od jednego ringu do drugiego i pilnować kolejności, co według katalogu byłoby jedynie nierealnym marzeniem. Katalog na Crufcie jest tak ułożony, że psy mają numery nie według ich ustawienia na ringu, lecz według nazwisk ich właścicieli. Powoduje to straszne zamieszanie, albowiem nie zawsze można się połapać, który pies jak się nazywa, tym bardziej, kiedy numer startowy jest niewidoczny. Dodatkową trudnością jest zakaz robienia zdjęć na ringu, nie mówiąc już o błyskaniu fleszem. Jeżeli nie ma się bardzo dobrego sprzętu, nie ma co marzyć o zrobieniu dobrych zdjęć i sfotografowaniu tych psów, które się akurat nam podobają.

          Gdy byłam na Crufcie po raz pierwszy, byłam tym zwyczajem zdruzgotana, dopiero później zorientowałałam się, że stewardzi ringowi pozwalają na króciótką sesję zdjęciową po wyłonieniu zwycięskiej stawki. W tym roku zależało mi przede wszystkim na obejrzeniu seterów irlandzkich. Aby przybliżyć ogrom tej wystawy i nieporównywalną z europejskimi ringami ilość zgłoszonych psów, zacytuję kilka liczb: italian spinone — 102, golden retriver — 521, labrador retriver — 512, cocer spaniel — 301, yorkshire terrier — 246, dalmatyńczyk — 204, beagle — 350, greyhound — 400.

          Z wyżłów brytyjskich w ciągu ostatnich paru lat prezentowanych jest na Crufcie średno 300-420 seterów irlandzkich, 180-200 seterów szkockich, 200-280 seterów angielskich, 120-160 seterów irlandzkich czerwono-białych i 120-180 pointerów. Patrząc na te wszystkie piękne psy, co roku odczuwam żal, że tak małe jest zainteresowanie tą wystawą wśród naszych sędziów, szczególnie tych specjalizujących się w rasach brytyjskich. Wśród licznego grona osób oblegających ringi seterów, spotkałam wielu sędziów i hodowców z innych krajów.

          Do najbardziej miłych tegorocznych spotkań należało to z Ewą Gardner. Jest to postać doskonale w Polsce znana, gdyż trzy lata temu przyjechała na zaproszenie klubu Wyżłów Brytyjskich, wspólnie z June Reed i Sylwią Ackerley, sędziować naszą Wystawę Klubową.

          Spotkałam się z Ewą Gardner przy boksach z seterami. Uśmiechnęła się radośnie na mój widok i biorąc mnie za rękę powiedziała: — Chodź, pokażę Ci moją suczkę, która jest tu, niedaleko.

          Suka z miejsca mnie oczarowała, gdyż posiadała to wszystko, co kocham w irlandach: łagodne, powłóczyste spojrzenie, piękną głowę, długą szyję, doskonały, prosty grzbiet, głębokie katowanie kończyn i rewelacyjną szatę. Owa piękność to Sh.Ch. Carnbargus CONGRATULATION, córka zwyciężczyni Cruffsa w 1998 Sh. Ch Carnbargus CONTINUITY i Zwyc. BIS ma Crufcie w 1999r. Caspians INTREPIDA.

          Jej późniejsze zwycięstwo rasy na Crufcie nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, gdyż w porównaniu ze zwycięskim psem, miała dużo lepszy front i ustawienie łopatki. Jak mniemam, jej najgroźniejszą rywalką spośród suk była ubiegłoroczna zwyc. Cruffsa Sh.Ch. Romarne MELLISA. Suka piękna zarówno w ruchu jak i w statyce, o bardzo intensywnym mahoniowym pigmencie szaty, doskonałych proporcjach i harmonijnym ruchu. Niestety, ku mojemu zaskoczeniu sędzia A. Harvey ustawiła ją dopiero na miejscu trzecim, drugą lokatę przyznając Lynwood PROMISES TO GIMAROCH, która w moim przekonaniu w żadnym wypadku nie powinna znaleźć się na tak wysokiej pozycji.

          Spośród suk, moją uwagę zwróciły min. Jw. Jonola LIBERTY X, Covarney MISS MADYSON OF HARVANCOURT, Rua PRlMAVERA, Coverney MISS B HAVIN, Jw. Lochfrae T0MMY GIRL, Jw Brabrook RED ROSĘ, Tarandell CELTIC ROSĘ, Ir.Sh.Ch. Gwendariff POP MY CORC i Lunaline LADY MADONNA BY THENDARA.

          Myślę, że dużą sensację wśród naszych wystawców i sędziów wzbudziłaby suka, która została zaprezentowana jako jedyna przedstawicielka w klasie Field Trial. Była to Dunroon SUNGLOW 0VER DORNTANZA, wł. E.M HEARD. Suka ta właściwie oprócz umaszczenia w niczym nie przypominała irlandzkiego setera, ale klasa użytkowa ma w Anglii to do siebie, że zgłoszone do niej psy oceniane są według zupełnie innych kryteriów, co potwierdza różnice dotyczące eksterieru psów wystawowych i użytkowych. Biada tym, którzy chcieliby z psem field trialsowym zabłysnąć na naszych wystawach. Wśród psów prezentowanych w klasie weteranów, dwa psy zdecydowanie zasługiwały na wyróżnienie. Były to: Sh.Ch. Cataluna GEE WHIZZ, Zw. rasy na Crufcie sprzed dwóch lat oraz piękny, utytułowany Sh.Ch BAIBREEZE BI Thendara.

          Wśród młodych psów zwycięski tytuł otrzymał doskonale zapowiadający się Jw. Caskey's CONCEPT AT AOIBHEANNE, należący do Ewy Ciechońskiej, Angielki polskiego pochodzenia. Bardzo cieszyłam się zjej sukcesu, gdyż miałyśmy okazję poznać się wcześniej, podczas wspomnianej wystawy klubowej. Jej pies mimo młodego wieku, jest już dobrze znany na ringach, chociażby poprzez zwyc. młodzieży na prestiżowej wystawie w Szkocji.

          Wśród dorosłych psów miałam kilkunastu faworytów i ku mojej wielkiej radości kilku z nich otrzymało najwyższe noty. Niestety, nie zaprezentowano psa, na którego bardzo czekałam, ubiegłorocznego Zw. Rasy na Crufcie — Sh.Ch Gwendariff Dom Perignion.

          Oglądając psy w poszczególnych klasach, do wielu z nich miałam sporo zastrzeżeń. Przede wszystkim wśród tak licznej stawki seterów, w kilkudziesięciu przypadkach raziły bardzo wąskie, wręcz charcie fronty ze słabym przedpiersiem i płytka klatka piersiowa oraz nieco przebudowane zady przy dość stromym katowaniu kończyn tylnych. Nie byłam również zachwycona wyrazem pyska kilkunastu psów: mózgoczaszki zbyt płaskie i szerokie, toporne, oczy za bardzo okrągłe, zbyt duże, a przy tym wszystkim obwisłe fafle, co kojarzyło mi się raczej z nowofundlandami i dogami niemieckimi niż z elegancką głową irlandczyka.

          W ruchu wiele psów zamiatało przednimi kończynami, nie mówiąc już o bieganiu huckneyem, który również zdarzał się. To już nie pierwszy raz zadawałam sobie pytanie, jak mogły się na takiej prestiżowej wystawie znaleźć psy, zasługujące najwyżej na oceny bardzo dobre.

          Pomyślałam również o tym, jak łatwo osobie niezorientowanej w pogłowiu, sprowadzić z Wysp Brytyjskich importa, który eksterierowo będzie dużo gorszy niż nasze, skądinąd bardzo przyzwoite irlandy. Tym niemniej wśród tylu zgłoszonych egzemplarzy byty też gwiazdy, na których pojawienie się czekali wszyscy licznie zgromadzeni widzowie.

          Byty to: Sh. Ch. Danawey Discreet, Sh.Ch.Catalunga Gee Whizz, Sh.Ch. Kirkavagh Kalaglow, Corriecas Geovanni, Sommergate Per Gynth, Sh.Ch. Popeswood Pie in the sky at Birguma, Sh.Ch. Thendara DON CORLEONE.

          Wśród tego grona wymienionych osobistości na szczególną uwagę zasługiwały według mnie trzy psy: JW. Danaway DISCREET, SH. CH. BAIBREEZE Bi Thendara i wspomniany SH.CH. Thendara DON CORLEONE, Ku mojej wielkiej radości sędzia J, S.F Smith ostatniego psa sklasyfikował najwyżej, i to właśnie on otrzymał zaszczytny tytuł zwycięzcy Cruffsa.

          Pamiętałam tego psa z poprzednich wystaw, podczas których nie miał tyle szczęścia i uważam, że pies ten zdecydowanie zyskuje, kiedy ogląda się go w ruchu, gdy jest rozluźniony i swobodny. Oglądany w statyce, ma denerwujący zwyczaj cofania się, przez co psuje mu się front i ustawienie łopatki. Jest to jednak szczegół, na który tylko nieliczni sędziowie zwracają uwagę. Sh.Ch. Thendara Don Corleonejest bowiem bardzo pięknym psem o szlachetnej głowie, długiej szyi i dobrze rozwiniętym przedpiersiu, ma głęboką klatkę piersiową, doskonałe katowanie kończyn tylnych i obfitą, rewelacyjnie utrzymaną i przygotowaną szatę. Prezentowany w ruchu jest lekki i pełen gracji. Jest przy tym cenionym reproduktorem.

          Jak zdążyłam zauważyć, bardzo zawiedziona schodziła z ringu Hellen Rielli prezentująca Biabreeze PEER GYNT AT SUMMERGATE, gdyż pies ten ostatnio sporo wygrywał i z pewnością miał szansę na jakieś wyróżnienie. Niestety, tym razem pozostał niezauważony i nie wszedł nawet do ścisłego finału w swojej klasie. Bez żadnych sukcesów przeszła też prezentacja europejskiej sławy Ch. Ned. Lux. XAVIERUS of the Chicken Farm, który specjalnie z Holandii został przywieziony na Cruftsa. Pies ten sam w sobie jest dość efektowny, ale nie odniósł żadnego sukcesu, gdyż nie wyróżniał się niczym szczególnym wśród równie pięknych i utytułowanych konkurentów.

          Ostatecznie w grupie Gundog pierwsze miejsce zdobył rewelacyjnie przygotowany i wystawiany seter angielski Sh.Ch. Bournehouse ROYAL COLOURS, a Res.BOG otrzymał angielski springer spaniel Sh.Ch Mompesson ROYAL DESTYNY.

Jadwiga Konkiel